Przyszłość AMD – krople zamiast zastrzyków?
Wstępne badania przeprowadzone na Uniwersytecie Birmingham wykazały, że środki zawierające peptydy penetrujące komórki (CPP) mogą w dostarczać czynniki anty-VEGF do siatkówki. Może to oznaczać, że zamiast injekcji doszklistkowych postać wysiękową AMD będziemy leczyć przy pomocy kropli do oczu.
Opublikowane w Investigative Ophthalmology & Visual Science doniesienie dowodzi, że duże cząsteczki białkowe jak śródbłonkowy czynnik wzrostu naczyń mogą być transportowane do wnętrza oka przy pomocy krótkich sekwencji peptydowych (CPP). Grupa badaczy związała ranibizumab i bewacizumab z CPP, podając w kroplach do oczu szczurzych (in vivo) oraz świńskich (ex vivo). U gryzoni znaczące wartości czynnika anty-VEGF stwierdzano w ciągu 30 minut, stężenie rosło w ciągu godziny. Podobną dostępność biologiczną odnotowano w świńskich gałkach ocznych, wielkością zbliżonych do ludzkich. W ciągu 24 godzin od podania preparatu, jego stężenie było praktycznie nieoznaczalne w siatkówce. Pozwala to zakładać, że efekt terapeutyczny można będzie osiągnąć przy aplikacji 1xdziennie.
W wymiarze praktycznym, autorzy pracy dokonali porównania skuteczności leczenia indukowanego laserem nowotwórstwa naczyniówkowego u myszy. Już po 10 dniach, myszy otrzymujące krople zawierające CPP związane z czynnikiem anty-VEGF wykazywały zdecydowane zmniejszenie rozmiarów neowaskularyzacji w porównaniu do oczu nie poddanych leczeniu i tych, które poddano jednorazowej injekcji doszklistkowej deksametazonu. Co więcej, zmniejszanie nowotwórstwa przebiegało podobnie jak w przypadkach podaży doszklistkowej preparatu anty-VEGF. CPP nie powodowało toksycznych uszkodzeń w strukturach gałkowych.
W przypadku zastosowania u ludzi, leczenie AMD może zdecydowanie ulec poprawie, zdecydowanie zmniejszając koszty i uciążliwość terapii. Inne zastosowania peptydów CPP jeszcze przed nami, a wśród nich leczenie przewlekłych chorób tylnego odcinka oczu.